Dawniej
warzenie piwa nie było tak jak teraz zawodem lecz przywilejem. Do XII
wieku monopol na warzenie złocistego trunku miały niemal wyłącznie
klasztory. Pierwszym, który dostrzegł potrzebę uregulowania produkcji
piwa był Karol Wielki, który ustanowił urząd intendenta.
Intendenci mieli za zadanie dbać, by zboże używane do produkcji piwa
było najlepszej jakości, musieli też nadzorować piwowarów i czuwać nad
właściwym przebiegiem warzenia piwa. W XIII wieku rozwinięto produkcję piwa w Lwówku Śląskim - to najstarszy polski browar założony w 1209 roku.
Browar
przy dzisiejszej al. Wojska Polskiego w Olsztynie zostały uruchomiony w
1878 r. Pierwszym właścicielem i budowniczym browaru był pochodzący z
Reszla Rudolf Matern. W kolejnych latach wybudowano suszarnię słodu i
budynki administracyjne. Zgodnie z panującymi wówczas trendami browar
uruchamiał
przedstawicielstwa w Iławie, Ostródzie, Olsztynku, Dobrym Mieście,
Morągu, Barczewie i Miłakowie. W 1931 r. ogłoszono upadłości zakładu.
Postanowiły odkupić go władze miejskie, aby później sprzedać firmę
braciom Daumom - byli oni znaną w ówczesnych Prusach Wschodnich rodziną
trudniącą się fachem piwowarskim. Po zniszczeniach wojennych olsztyński
browar został odbudowany i przejęty na rzecz Skarbu Państwa. W roku 1977 roku, aby zwiększyć możliwości produkcyjne olsztyńskiego zakładu,
zamontowano w nim nową czechosłowacka linię rozlewniczą mogącą rozlać 18
tys. butelek na godzinę. W 2007 r. browar zamknięto.
Dziś
moda na małe, rodzinne browary powraca. Specjalizują się one w różnego
rodzaju produktach. Bywają piwa orkiszowe, miętowe, śliwkowe,
czekoladowe, z kolendrą, kawowe, etc. Jest też piwo warmińskich chłopów
bosych, którzy tworzą w Orzechowie unikatową w skali Europy
samowystarczalną
ekoosadę, opierającą się na zasadach głębokiej
ekologii.
Trochę reklamy. Olsztyński Browar Kormoran podjął udaną próbę oparcia działalności wyłącznie na naturalnych składnikach i recepturach zaczerpniętych z tradycji regionu. Produkuje kilka gatunków piw, które dostępne są na polskim rynku, w tym tzw. piwa rzemieślnicze. Chwała im za to, bo nie ma to jak zimny lager, szczególnie przy 34 st. C.
Zdjęcia
zrobiłem podczas Warmińskiego Festiwalu Dziedzictwa Browarniczego,
który odbywał się w trzech warmińskich miastach. W Olsztynie impreza
zawitała na dziedziniec zamkowy i do amfiteatru.
Faaaajne foty.
OdpowiedzUsuń