314. Myśli znad olsztyńskiego jeziora

To­nie słońce w horyzoncie
Mnie za­lewa pro­za, ech!
Rymów! Jak w wier­szu mi brak
Gdzie mo­tyle kolorowe
Fa­le, pod ser­cem sztorm

Pus­tka! By­le ćmy na­wet brak...

/K. Nosowska, Pół oddechu/

Komentarze

Popularne posty