361. Olsztyńskie tramwaje /11/. Powrót

Tramwaje wróciły na ulice Olsztyna po 50. latach. W ciągu kilkunastu miesięcy zmieniono wykonawców, miasto przekopano wzdłuż i wszerz, wyremontowano nawierzchnie, tysiące olsztyniaków spóźniło się do pracy,  ale w ogólnym rozrachunku jest dobrze. Pamiętam, że będąc dzieckiem lubiłem patrzeć na tramwaje w Gdańsku i Bydgoszczy, bo tu bywałem często. Później zachwycałem się nimi w Budapeszcie, Pradze i Wiedniu, wszędzie wyglądały pięknie. Dziś stoję na głównej ulicy Olsztyna i nabieram tchu w piersi.  Czuję dumę. Niebawem wsiądę w swój pierwszy, 6 km przejazd. Biletu nie zachowam dla potomnych, mam elektroniczny, ale pamięć pozostanie, zdjęcia i mnóstwo przyszłych chwil z szynowymi w tle. Witajcie tramwaje. 

Od 15 grudnia regularne kursy. Do dyspozycji będą trzy linie. Do tego od stycznia 2016 roku w Olsztynie kursować będzie 35 linii autobusowych. Budowa sieci tramwajowej rozpoczęła się 12 września 2012 roku, nie przebiegła bezproblemowo, jednak została ukończona przed datą wygaśnięcia unijnego dofinansowania. Pojazdy mają 29,3 metra długości i są złożone z trzech części: 2 czołowych o długości 9,93 metra i środkowej o długości 9,45 metra. Są wyposażone w 12 par drzwi, są dwukierunkowe, niskopodłogowe, z bezprzewodowym internetem, a ich żywotność ma wynieść co najmniej 25 lat. I za te kilkanaście lat chciałbym je sfotografować, wtedy będą miały duszę, magię, dotknie je patyna, tak lubię.

Komentarze

Popularne posty