O parowozach pisałem już kilka razy na blogu kochamywarmie.pl, chociażby w poście Szlakami dawnych linii kolejowych w powiecie lidzbarskim, Stary parowóz i Korsze oraz Warmińskie stacje na starej fotografii
– tu o katastrofie kolejowej w Sątopach-Samulewie. Dziś będzie o
pociągu specjalnym, który kursował po Warmii i Mazurach. Parowóz Pt47-65
to lokomotywa wyprodukowana w połowie XX wieku dla Polskich Kolei
Państwowych w Chrzanowie i Poznaniu. Łącznie przekazano do użytku 180
sztuk. W olsztyńskiej parowozowni pracowały lokomotywy m.in. o numerach
seryjnych: 47, 49, 57, 71, 83, 100, 125, 133, 135,142, 143, 171. W
parowozach montowano kotły dostarczane z sosnowieckiej firmy
Babcock-Zieleniewski oraz poniemiecki tender przystosowany do zamkniętej
budki z podwyższoną skrzynią węglową. Z olsztyńskiego dworca odbyło się pięć odjazdów. "Żagiel" z
Olsztyna do Olsztynka, "Zbyszko" zrobił pętlę z Olsztyna do
Olsztyna, przez Ornetę, Braniewo, Bogaczewo, Elbląg, Malbork i Morąg, "Mazury" po szlaku Wielkich Jezior
Mazurskich", z Olsztyna przez Korsze, Kętrzyn, Giżycko, Wydminy, Stare
Juchy, Ełk, Pisz, Ruciane Nida, Szczytno i Klewki. "Maćko" wyjechał z Olsztyna, przez Elbląg,
Chojnice, Szczecinek do Poznania. I tyle go widziano.